Światu pozostało od siedmiu do ośmiu miesięcy. Wkrótce rozpocznie się era trudności
Informacyjny.kim
Wybuch wielkiej pandemii i następujące po niej wydarzenia doprowadziły do nieoczekiwanego wzrostu popularności kanałów poświęconych poradnictwu duszpasterskiemu, czarownicom, molfarom i innym wróżbitom, którzy czytali fusy z kawy. Chociaż niektórzy mogą ukrywać prawdziwe informacje, rozpoznanie prawdy pozostaje wyzwaniem. Nadal dążymy do jasności.
Niedawno na kanale „Great Miracles Avenue” pojawiła się nowa potencjalna rewelacja – list od osoby o imieniu Maddi Thompson, która jest uważana za nauczycielkę. Jej twierdzenie o wizji odnoszącej się do roku 2025 wzbudziło nasze zainteresowanie, ponieważ nie jest to obecnie częsty temat dyskusji.
Włącz polskie napisy
Wśród niezliczonych prognoz na tę jesień, do tego stopnia, że obchody Bożego Narodzenia w tym roku stoją pod znakiem zapytania, wyróżnia się wzmianka o 2025 roku przez tę kobietę. Wydaje się, że nie jest napędzana pogonią za sensacją, co skłania nas do zgłębienia tego, co napisała.
Siedziałem w bibliotece, zmęczony tygodniem nauczania, przygotowując się do nadchodzących lekcji z książką o kolonialnej Ameryce. Gdy wyczerpanie dało się we znaki, mój wzrok zaczął się niepostrzeżenie zacierać. Zamrugałam raz po raz, próbując odeprzeć senność, gdy nagle moje otoczenie się zmieniło – nie byłam już przy biurku, ale zdawało się, że przy wejściu do biblioteki.
Sceneria i ludzie pozostali niezmienieni, ale książka, którą trzymałem w ręku, nie była już taka sama. Była to ogromna, starożytna księga zatytułowana „Nieodkryta przyszłość świata”. Tytuł przykuł uwagę osób z mojego otoczenia, które z niekłamaną ciekawością zerkały na książkę i na mnie.
Szukając samotności, położyłem książkę na stole i przewróciłem ją na pierwszą stronę, podpisaną „Od 2025 roku”. To, co nastąpiło potem, przypominało pamiętnik lub dziennik pokładowy, w którym wypisywano miesiące, daty i ważne wydarzenia. Przekartkowałam strony, aż dotarłam do czerwca, tylko po to, by znaleźć puste strony, podobnie jak wszystkie kolejne strony.
Zaniepokojona i zaniepokojona podeszłam do okna bibliotekarki. Życzliwy mężczyzna wyjaśnił tam, że puste strony oznaczają ostatnie siedem miesięcy 2025 roku, które zwiastują wydarzenia zbyt straszne, by je szczegółowo opisywać.
Czekał nas katastrofalny krach gospodarczy, który byłby odczuwalny na całym świecie. Wygoda i dostatki, które uważaliśmy za oczywiste, zniknęłyby, zastąpione przez straszliwą pogoń za podstawowymi rzeczami. Nastąpiłby poważny niedobór żywności, co doprowadziłoby do powszechnego głodu.
Światowa gospodarka może załamać się z powodu kryzysu, co doprowadzi do załamania się władzy i porządku, ponieważ ludzie stracą swoje oszczędności i pracę. Tym, co uderzyło mnie najbardziej, była przepowiednia bibliotekarza, że upadek narodów doprowadzi do powszechnych prześladowań chrześcijan. Wierzący będą musieli stawić czoła próbom w sposób, którego nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, a wielu z nich zostanie zepchniętych na skraj przepaści przez okoliczności, w jakich się znajdują.
Ze łzami w oczach zapytałem bibliotekarkę, czy jest jakaś nadzieja lub sposób na uniknięcie nadciągającej ciemności. Bibliotekarka zapewniła mnie, że dla wiernych nie ma rzeczy niemożliwych. Ale kiedy to mówił, ziemia jakby się pode mną osunęła i nagle znalazłem się z powrotem w bibliotece, czytając książkę o kolonialnej Ameryce.
Maddi nie podała szczegółowych prognoz na drugą połowę 2025 roku, ale zdajemy sobie sprawę z możliwości płynących z różnych źródeł. Dokładny termin pozostaje niepewny.
Jeśli wizje Maddi są prawdziwe, pomimo tragicznych wydarzeń, które opisuje, może istnieć okres, w którym strach nie jest dominujący, co pozwala na pewien relaks. Sugeruje to, że świat przetrwa jesień, Nowy Rok i inaugurację w USA. Perspektywy po maju są jednak niejasne. Spekuluje się, że światu pozostało tylko siedem do ośmiu miesięcy.
Jak długo potrwa ten trudny okres?
Biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie, trudno jest przewidzieć dokładny czas trwania tych „trudnych czasów”.
Czas trwania szacuje się na 3,5 do 7 lat, ale nie jest pewne, od którego momentu zacząć liczyć. Jeśli dzieje się to od początku leczenia, to jest to 3,5 roku; Być może jednak wielki smutek już się rozpoczął. Wskazane jest, aby zaopatrzyć się rozsądnie i w miarę swoich możliwości. Jest prawdopodobne, że dojdzie do demontażu systemu zawłaszczania nadwyżek, co dotknie benzynę i taczki. W związku z tym wiele osób może być zmuszonych do częstych przeprowadzek, co będzie wymagało rocznego zapasu żywności i artykułów pierwszej potrzeby. Ostatecznie wszystko, co wykracza poza konieczność, prawdopodobnie zostanie utracone.
Zakładanie, że po kryzysie wszystko natychmiast wróci do normy, jest zrozumiałe. Jednak pojęcie „normalności” może już nie istnieć, ponieważ nie będzie powrotu do świata takim, jaki był. Prawdziwe pytanie brzmi, czy wszyscy będziemy starali się przez to wytrwać. Jednak próba zachowania tych śmiertelnych ciał może nie mieć większego sensu. Ci, którzy wycofają się do bunkrów, mogą tam pozostać w nieskończoność. Dlatego to nie o ciała powinniśmy się martwić.
Komentarze są wyłączone