Przegapić dzień, przegapić wiele. Subskrybuj najważniejsze wiadomości dnia The Defender. To nic nie kosztuje.
Zagrożenie nową pandemią i tzw. "dezinformacją". Przyszłość demokracji. Przyszły wpływ sztucznej inteligencji (AI) na społeczeństwo. "Zielona agenda".
To tylko niektóre z tematów obrad zakończonego dziś dorocznego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos w Szwajcarii.
Niektóre z najważniejszych punktów tegorocznego spotkania obejmowały ostrzeżenia przed tym, jak nieznana jeszcze "choroba X" może wywołać następną pandemię, dyskusje na temat tego, jak sztuczna inteligencja może doprowadzić do szybkiego opracowania nowych szczepionek, a także rozmowy o tym, jak sztuczna inteligencja może paść ofiarą – lub odfiltrować – tak zwaną "dezinformację" i "dezinformację".
"Nie chcemy czekać rok, zanim dostaniemy szczepionkę"
Ostrzeżeniom towarzyszyły bardziej optymistyczne – z perspektywy uczestników spotkania – perspektywy dotyczące roli, jaką sztuczna inteligencja może odegrać w walce z przyszłymi pandemiami, np. poprzez szybkie opracowanie nowych szczepionek.
Jeremy Hunt, brytyjski kanclerz skarbu, powiedział podczas czwartkowej dyskusji panelowej – w której uczestniczył dyrektor generalny Pfizera Albert Bourla – że "kiedy mamy kolejną pandemię, nie chcemy czekać rok, zanim dostaniemy szczepionkę".
"Jeśli sztuczna inteligencja może skrócić czas potrzebny na dostarczenie tej szczepionki do miesiąca, to jest to ogromny krok naprzód dla ludzkości" – powiedział Hunt.
Identyfikator cyfrowy "bardzo potrzebny" do śledzenia osób niezaszczepionych
Podczas kolejnej czwartkowej dyskusji panelowej królowa Holandii Máxima powiedziała, że identyfikator cyfrowy jest "bardzo potrzebny" do świadczenia szeregu usług publicznych – i zasugerowała, że można go wykorzystać do śledzenia osób niezaszczepionych.
Identyfikator elektroniczny "jest bardzo potrzebna w usługach finansowych, ale nie tylko. Jest to również dobre dla zapisów do szkół, jest to również dobre dla zdrowia – kto faktycznie się zaszczepił, czy nie" – powiedziała.
Bourla omówił możliwości, jakie widzi dla sztucznej inteligencji w dziedzinie opieki zdrowotnej.
Odpowiadając na pytanie dziennikarza CNN Fareeda Zakarii, Bourla powiedział: "Naszym zadaniem jest dokonywanie przełomów, które zmieniają życie pacjentów. Dzięki sztucznej inteligencji mogę to robić szybciej i lepiej".
Jednym z przykładów zidentyfikowanych przez Bourlę była rola, jaką sztuczna inteligencja odegrała w opracowaniu Paxlovidu, doustnego leku na receptę sprzedawanego jako lek na COVID-19.
"Został opracowany w ciągu czterech miesięcy" – powiedział Bourla, podczas gdy opracowanie takiego leku "zwykle trwa cztery lata". Powiedział, że sztuczna inteligencja pomogła znacznie skrócić czas potrzebny na proces "odkrywania leków", w którym "naprawdę syntetyzujesz miliony cząsteczek, a następnie próbujesz odkryć w nich, która z nich działa".
Temu przełomowi przypisał uratowanie "milionów istnień ludzkich".
"Naprawdę wierzę, że wkrótce wkroczymy w naukowy renesans nauk przyrodniczych z powodu tego współistnienia postępu technologicznego i biologicznego" – powiedział Bourla. "Sztuczna inteligencja to bardzo potężne narzędzie. W rękach złych ludzi może czynić złe rzeczy dla świata, ale w rękach dobrych ludzi może czynić wielkie rzeczy dla świata".
Dyrektor generalny Światowej Organizacji Zdrowia Tedros Adhanom Ghebreyesus ostrzegł w środę podczas dyskusji panelowej "Przygotowanie do choroby X", że świat musi przygotować się na przyszłą pandemię, która może być spowodowana przez nieznaną jeszcze "chorobę X".
Paneliści ostrzegali, że "choroba X" – która znajduje się na liście "chorób priorytetowych" WHO – może "spowodować 20 razy więcej ofiar śmiertelnych niż pandemia koronawirusa".
Oprócz "choroby X", Tedros i inni uczestnicy panelu dyskutowali również o potrzebie "porozumienia pandemicznego" i pilnej potrzebie jego zatwierdzenia na tegorocznym Światowym Zgromadzeniu Zdrowia, które odbędzie się między 27 maja a 1 czerwca w Genewie.
"Będziemy mieli cyfrowych lekarzy, cyfrowych ludzi"
Podczas panelu "Technologia w burzliwym świecie" paneliści przedstawili prognozy dotyczące innych sposobów, w jakie sztuczna inteligencja może zostać zintegrowana z życiem ludzi.
Marc Benioff, prezes i dyrektor generalny Salesforce, powiedział, że chociaż "sztuczna inteligencja tak naprawdę nie jest w punkcie, w którym zastępujemy ludzi, to tak naprawdę jest w punkcie, w którym ich wzmacniamy".
Jako hipotetyczne przykłady przytoczył możliwość, że uczestnicy WEF mogliby zadać aplikacji AI, takiej jak ChatGPT, "jakie są dobre pytania, które mógłbym zadać" podczas swojego panelu, lub że radiolodzy mogliby wykorzystać sztuczną inteligencję "do pomocy w odczytaniu mojego skanu tomografii komputerowej do mojego rezonansu magnetycznego".
"Właśnie zbliżamy się do tego przełomu, w którym zamierzamy powiedzieć: "Wow, to prawie tak, jakby to była cyfrowa osoba" – powiedział Benioff. Jednak, nawiązując do tematu tegorocznego spotkania WEF – "Odbudowa zaufania" – dodał: "Kiedy dojdziemy do tego punktu, zadamy sobie pytanie: "Czy mu ufamy?".
"Będziemy mieli cyfrowych lekarzy, cyfrowych ludzi, ci cyfrowi ludzie połączą się i będzie musiał istnieć poziom zaufania" – powiedział Benioff.
Podobnie Sam Altman, dyrektor generalny OpenAI – który utrzymuje partnerstwo z Microsoftem – powiedział, że sztuczna inteligencja pomoże "każdemu w pracy ... działają na nieco wyższym poziomie abstrakcji".
"Wszyscy będziemy mieli dostęp do znacznie większych możliwości i nadal będziemy podejmować decyzje. Z czasem mogą skłaniać się bardziej ku kuratorstwom, ale to my podejmiemy decyzje o tym, co powinno się wydarzyć na świecie" – powiedział.
Julie Sweet, prezes i dyrektor generalny Accenture, również wyraziła optymizm co do przyszłej roli sztucznej inteligencji, mówiąc, że sztuczna inteligencja "znacznie poprawi usługi społeczne".
Aby zbudować "zaufanie", Benioff wezwał do większej regulacji, nawiązując do ekosystemu mediów społecznościowych i "dezinformacji" na takich platformach.
"Musimy również zwrócić się do tych organów regulacyjnych i powiedzieć: "Hej, jeśli spojrzysz na media społecznościowe w ciągu ostatniej dekady, to było to coś w rodzaju pieprzonego show". Jest bardzo źle. Nie chcemy tego w naszej branży AI. Chcemy mieć dobre, zdrowe partnerstwo z tymi moderatorami i z tymi organami regulacyjnymi".
Altman zasugerował, że jednym ze sposobów rozwijania takich "partnerstw" jest szkolenie sztucznej inteligencji w zakresie lokalizowania i identyfikowania informacji z pewnych preferowanych źródeł.
Powiedział:
"To, co chcemy zrobić z właścicielami treści, takimi jak The New York Times i umowy, które zawarliśmy z wieloma innymi wydawcami, a z czasem zrobimy więcej, to kiedy użytkownik mówi: "Hej, ChatGPT, co się dzisiaj wydarzyło w Davos?", chcielibyśmy wyświetlać treści, linkować, pokazywać marki miejsc takich jak The New York Times lub Wall Street Journal lub jakakolwiek inna świetna publikacja i mówić: – Oto, co się dzisiaj wydarzyło. Oto informacje w czasie rzeczywistym".
Bourla wezwał również do większej regulacji sztucznej inteligencji, mówiąc, że chociaż jest "w tej chwili pewien, że korzyści wyraźnie przewyższają ryzyko", uważa, że "potrzebujemy regulacji już teraz".
Hunt powiedział jednak, że minimalne regulacje są obecnie najlepszym podejściem.
"Myślę, że musimy być lekcy, ponieważ... To taki wyłaniający się etap. Możesz zabić złotą gęś, zanim zdąży urosnąć" – powiedział.
Sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do edukowania uczniów na temat "dezinformacji"
Liderzy WEF odnieśli się również do przyszłej roli sztucznej inteligencji w edukacji, w szczególności podczas czwartkowego panelu WEF "Education Meets AI".
Według Forbesa paneliści, w tym urzędnicy rządowi ze Słowenii i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zasugerowali, że sztuczna inteligencja zapewni "nowe możliwości głęboko spersonalizowanego uczenia się i korepetycji".
Ahmad bin Abdullah Humaid Belhoul Al Falasi, minister edukacji Zjednoczonych Emiratów Arabskich, nazwał to "demokratycznym nauczaniem", sugerując, że sztuczna inteligencja zapewni "skalowalne" korepetycje "dostępne dla wszystkich" poza klasą, które uzupełnią nauczanie w klasie i które "pozostawiają najtrudniejszą część – umiejętności miękkie – nauczycielom".
Nzinga Qunta, prezenterka z South African Broadcasting Corporation, zasugerowała, że takie korepetycje nie byłyby ograniczone pod względem wieku ani przestrzeni fizycznej.
Paneliści zapewnili również, że sztuczna inteligencja nie doprowadzi do eliminacji ludzkich miejsc pracy – ale zasugerowali, że ludzie nie stracą pracy z powodu sztucznej inteligencji, "ale przez ludzi, którzy wiedzą, jak z niej korzystać" – donosi Forbes.
Podczas dyskusji podkreślono również "ryzyko dezinformacji", a paneliści zasugerowali, że "krytyczne myślenie" może umożliwić uczniom zidentyfikowanie "niebezpiecznych" zagrożeń związanych z "dezinformacją" i "dezinformacją".
"Dezinformacja" może prowadzić do "niepokojów społecznych"
"Dezinformacja" była rzeczywiście bardzo ważnym punktem programu tegorocznego spotkania WEF. Raport WEF Global Risks Report, opublikowany 10 stycznia, nazwał "dezinformację" i "dezinformację" pochodzącą ze sztucznej inteligencji jako największe ryzyko, przed którym stanie świat w ciągu najbliższych dwóch lat i piąte co do wielkości ryzyko w ciągu następnej dekady.
Według raportu, "zarówno zagraniczne, jak i krajowe podmioty będą wykorzystywać dezinformację i dezinformację do poszerzania podziałów społecznych i politycznych" w ciągu najbliższych dwóch lat, stwarzając ryzyko dla wyborów w krajach takich jak USA, Wielka Brytania i Indie oraz ryzyko "niepokojów społecznych" na całym świecie.
"Co więcej, fałszywe informacje i polaryzacja społeczna są ze sobą nierozerwalnie powiązane, z potencjałem do wzajemnego wzmacniania się" – twierdzi Saadia Zahidi, dyrektor zarządzająca WEF, do czego potrzebne są "innowacje i wiarygodne podejmowanie decyzji". Powiedziała jednak, że "jest to możliwe tylko w świecie, w którym fakty są zgodne".
"Istnieje ryzyko, że zostaną wybrani niewłaściwi przywódcy"
Ostrzeżenia WEF o "zagrożeniu" "dezinformacją" i "dezinformacją" są ściśle powiązane z obawami wyrażonymi przez uczestników spotkań WEF dotyczącymi tego, jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na demokrację i proces wyborczy.
W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiło się wideo pokazujące współzałożyciela i prezesa WEF Klausa Schwaba w dyskusji z Sergeyem Brinem, współzałożycielem i byłym prezesem Google. Schwab zasugerował hipotetyczny scenariusz, w którym "nie trzeba już nawet organizować wyborów", ponieważ sztuczna inteligencja "może już przewidzieć zwycięzcę" – scenariusz, którego Brin wyraźnie nie odrzucił.
Mimo że ten film był często prezentowany w postach w mediach społecznościowych jako pochodzący z tegorocznego spotkania WEF, w rzeczywistości pochodzi z dyskusji na dorocznym spotkaniu WEF w 2017 roku. Jednak inne oświadczenia na tegorocznym spotkaniu również odnosiły się do wyborów i rządzenia.
Podczas dzisiejszej dyskusji panelowej na temat "Globalne zagrożenia: co jest w poczcie?" Haslinda Amin, główna międzynarodowa korespondentka Bloomberg News na Azję Południowo-Wschodnią, zasugerowała, że "istnieje ryzyko, że w tegorocznych wyborach w kluczowych krajach zostaną wybrani niewłaściwi przywódcy".
Odpowiadając Aminowi, Douglas L. Peterson, prezes i dyrektor generalny S&P Global, powiedział, że "jest to jedno z największych zagrożeń w tym roku" i dodał: "Musimy również upewnić się, że pozostajemy zaangażowani poprzez globalne instytucje, takie jak ONZ, takie jak NATO".
A podczas swojego specjalnego przemówienia na spotkaniu WEF António Guterres, sekretarz generalny ONZ, wezwał do "skutecznych mechanizmów globalnego zarządzania" jako części "nowego wielobiegunowego porządku globalnego".
Budowanie "międzynarodowego ładu gospodarczego" niezbędnego do walki z "kryzysem klimatycznym"
Liczni uczestnicy spotkań WEF ostrzegali również przed zagrożeniami związanymi ze zmianami klimatycznymi – i skorzystali z okazji, aby wezwać do zwiększenia pieniędzy i inwestycji w "zielone" inicjatywy.
Przemawiając na początku tego tygodnia na spotkaniu WEF, John Kerry, specjalny wysłannik prezydenta USA ds. klimatu, powiedział, że rok 2023 "był dosłownie najbardziej destrukcyjnym, zakłóconym klimatem, najbardziej konsekwentnym, negatywnym rokiem w historii ludzkości" i że w rezultacie nie ma już "miejsca na debatę lub, szczerze mówiąc, zwlekanie".
Aby na to zareagować, uczestnicy spotkania WEF stwierdzili, że potrzeba więcej pieniędzy. Na przykład Tharman Shanmugaratnam, prezydent Singapuru, powiedział, że "rządy będą musiały zainwestować znacznie więcej niż wcześniej".
Według Chrystii Freeland, wicepremier Kanady, potrzebna jest interwencja rządu w ramach odchodzenia od węgla – procesu, który, jak powiedziała, stworzy "więcej miejsc pracy, większy wzrost, więcej produkcji".
Według Christine Lagarde, prezes Europejskiego Banku Centralnego, cena takich interwencji wynosi "nie mniej niż 620 miliardów rocznie, aby faktycznie posunąć zieloną transformację dalej".
Podczas konfrontacji na ulicach Davos w czwartek z dziennikarzem True North Media Andrew Lawtonem, Lagarde unikała pytań o to, czy cyfrowe waluty banku centralnego, takie jak cyfrowe euro wprowadzone przez Lagarde, mogą być wykorzystywane do kontrolowania ludzi.
"Nie odzywam się, ponieważ jestem w spokojnym okresie" – brzmiała odpowiedź Lagarde.
W kolejnej konfrontacji na ulicach Davos reporterzy Rebel News zaatakowali Philippa Hildebranda, wiceprezesa BlackRock, jednej z największych firm inwestycyjnych na świecie, zadając mu serię pytań dotyczących wsparcia BlackRock dla "ESG" – środowiskowego, społecznego i ładu korporacyjnego.
Hildebrand nie odpowiedział na żadne z pytań dziennikarzy.
A Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, powiązał ze sobą kilka wątków, sugerując we wtorek podczas specjalnego przemówienia, że "międzynarodowy porządek gospodarczy" może być budowany lub aktualizowany "w sposób, który ... zaradzić kryzysowi klimatycznemu".
Ponad 60 głów państw i 1600 liderów biznesu znalazło się wśród 2800 tegorocznych uczestników ze 120 krajów.