Kult klimatyczny chce, aby emisja dwutlenku węgla każdego człowieka była regulowana – Nie oddychaj….. dla planety!

Hans Joachim Schellnhuber, czołowy niemiecki naukowiec z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK), uważa, że aby uratować planetę przed „zmianami klimatu”, emisja dwutlenku węgla (CO2) każdej osoby musi zostać ograniczona i regulowana przez rząd.

Nazywając tę koncepcję „planetarną barierą ochronną”, Schellnhuber twierdzi, że każda osoba powinna mieć limit emisji CO2 w wysokości trzech ton rocznie stosowany w ich codziennym życiu. Ci, którzy przekraczają tę kwotę, powinni być zmuszeni do zapłacenia grzywny, mówi.

Ponieważ każdy oddech człowieka powoduje wydychanie CO2 w zamian za tlen, oddychanie również musiałoby być regulowane. Ci, którzy chcą pozostać pod trzytonowym limitem, mogą potrzebować mniej oddechów, co prawdopodobnie spowoduje znacznie mniej ćwiczeń i wysiłku fizycznego, aby utrzymać niskie tętno.

Tylko bogaci, opierając się na idei Schellnhubera, mogliby normalnie żyć. Biedni musieliby naprawdę ograniczyć wszystko, łącznie z oddychaniem, aby nie zostać ukaranym grzywną.

(Powiązane: Według NBC News i innych globalistycznych mediów, CO2 jest „zanieczyszczeniem”, które należy wyeliminować, aby uratować planetę przed „globalnym ociepleniem”).

Alibaba opracowuje „indywidualny tracker śladu węglowego” do monitorowania emisji CO2 przez ludzi

Według Schellnhubera, aby „mieć środowisko, w którym warto żyć”, emisje CO2 muszą być utrzymywane na minimalnym poziomie – chyba że masz gotówkę na zakup dostępu do lepszej jakości życia.

„Każda osoba otrzyma trzy tony CO2 rocznie, ale jeśli potrzebujesz więcej, po prostu musisz to kupić” – powiedział ten fanatyk klimatu.

Obecnie przeciętny Niemiec emituje znacznie ponad trzy tony CO2 rocznie. Normalny człowiek emituje około 10 ton CO2 rocznie, podczas gdy niektórzy milionerzy i miliarderzy emitują ponad 100 ton CO2 rocznie.

Bardzo wybrana garstka bardzo bogatych, według danych z Paris World Inequality Lab, emituje ponad 2000 ton CO2 rocznie. Ci ludzie z łatwością byliby w stanie zapłacić niezbędne grzywny, aby nadal latać w swoich prywatnych odrzutowcach i zasilać swoje liczne luksusowe posiadłości rozsiane po całym świecie.

Tylko biedni ucierpieliby z powodu wyobrażonej przez Schellnhubera dystopii, o której mówiliśmy przez cały czas o oszustwie związanym ze zmianami klimatu. Jest to paradygmat, w którym bogaci mogą robić, co chcą, podczas gdy biedni są uwięzieni w nędzy bez CO2.

Chińska firma Alibaba, jak nam powiedziano, pracuje obecnie nad „indywidualnym trackerem śladu węglowego”, aby mieć oko na emisję CO2 przeciętnej osoby. Jeśli zostanie skomercjalizowany, plan Schellnhubera może zostać zrealizowany w najbliższej przyszłości.

Prototyp tego urządzenia został zaprezentowany w zeszłym roku w Davos w Szwajcarii na dorocznym spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) 2022, którego gospodarzem był król globalistów Klaus Schwab. Prezes Alibaba Group J. Michael Evans ogłosił, że Chiny są na dobrej drodze do uczynienia tego trackera globalną rzeczywistością.

„Dzięki technologii rozwijamy zdolność konsumentów do pomiaru własnego śladu węglowego … dokąd podróżują, jak podróżują, co jedzą, co konsumują na platformie” – grzmiał były bankier Goldman Sachs.

Celem, podsumował Evans, jest „zachęcenie” przeciętnych ludzi do „robienia właściwych rzeczy, nawet jeśli mają możliwość zrobienia złej rzeczy”.

Tymczasem globaliści obecni na tegorocznym zgromadzeniu WEF żyją w luksusie, podczas gdy reszta świata jest miażdżona przez wyniszczającą inflację, co jest kolejnym negatywnym skutkiem globalistycznej kontroli nad podażą pieniądza.

Ty jesteś Kreatorem Własnej Rzeczywistości

Komentarze są wyłączone

Wybierz Zakładkę

Portal Społecznościowy KimBook

Platforma Video

MyTube

Komunikator WTC WhatsThat

WhatsThat

Nakładka na YouTube

Invidious.kim

Transmisja na żywo

Wesprzyj nas

Wesprzyj nas

Kontakt

Kontakt

Ostatnie wpisy