Orzeczenia sądów lekarskich to orwellowska kpina z prawa, demokracji i nauki

Europejska Inkwizycja Lekarska w Polsce i we Francji nakłada kaganiec na lekarzy.

Mariusz Jagóra

Polowanie na czarownice we Francji trwa w najlepsze. Amine Umlil, farmaceuta szpitalny i prawnik specjalizujący się w prawie zdrowotnym, od 2002 r. kierujący jednostką nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii w szpitalu w Cholet, jedna z pierwszych osób, która zasygnalizowała problemy dotyczące popularnego we Francji leku na tarczycę Levothyrox, autor wielu książek, w tym „L’impossible consentement” (Niemożliwa zgoda) – będącą jednocześnie raportem, jaki złożył przed komisją parlamentarną OPECST, która w maju 2022 roku w wyniku petycji obywatelskiej przeprowadziła publiczny audyt dotyczący zgłaszania, analizowania i przekazywania informacji o działaniach niepożądanych szczepionek Covid-19 – został pozbawiony stanowiska farmaceuty szpitalnego w dniu 5 lutego 2023 r.

Jaką „zbrodnię” popełnił Umlil? Zarzuca mu się, że wyraził otwarty sprzeciw wobec polityki zdrowia publicznego, a dokładnie wdrożenia szczepień w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się COVID-19. Prawdziwym jednak powodem postępowania dyscyplinarnego, które zostało wszczęte niespełna dwa miesiące po jego publicznym przesłuchaniu przez Parlamentarne biuro ds. oceny wyborów naukowych i technologicznych (OPECST) 24 maja 2022 r. był fakt, że odważył się na nim zakwestionować skuteczność francuskiego systemu nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii, a także obowiązek włączenia siłą obywateli do badania klinicznego szczepionek przeciwko COVID-19.

„Zarzuca mi się, że przypomniałem Urzędowi Parlamentarnemu przepis prawny mówiący o tym, że zgoda jest kluczowym ogniwem między przejrzystym i należytym informowaniem obywateli a ochroną godności ludzkiej, i że poprzez wprowadzenie obowiązku szczepień przeciwko COVID-19 zmuszono ludzi do udziału w badaniu klinicznym, a także, że podważyłem legalność w świetle konstytucji i konwencji międzynarodowych ustawy z 5 sierpnia 2021 r. dotyczącej tego obowiązku”.

Dziwnym trafem, 31 stycznia, podczas popularnego programu telewizyjnego TPMP, pracownik służby zdrowia @Art50Mercier rzucił obecnemu na sali byłemu ministrowi zdrowia Olivierowi Veranowi wyzwanie podjęcia debaty publicznej z Aminem Umlilem. Następnego dnia zapadła decyzja o dymisji Umlila.

Sprawa jest dziwna, bo wygląda na to, że OPECST wykorzystywane jest przez rządzących jako pretekst do represjonowania składających przed biurem zeznania. Parlamentarne Biuro Ewaluacji Wyborów Naukowych i Technologicznych (franc: Office parlementaire d’évaluation des choix scientifiques et technologiques lub OPECST) jest odpowiedzialne za informowanie parlamentu francuskiego o konsekwencjach wyborów naukowych i technologicznych, tak aby ten mógł podejmować odpowiedzialne decyzje. Gromadzi informacje, realizuje programy badań i przeprowadza ewaluacje. Pełni rolę interlokutora uznawanego przez całe środowisko naukowe. W związku z tym nawiązało partnerstwo z Francuską Akademią Nauk i utrzymuje regularne kontakty z innymi akademiami i głównymi organizacjami badawczymi. Jako jedyne biuro parlamentarne jest po prostu nazywane w skrócie „Biurem Parlamentarnym” lub „Biurem”. Od 28 marca 2022 r. Biuro rozpoczęło przesłuchania w związku z wnioskiem francuskiej senackiej Komisji Spraw Społecznych dotyczącym skutków ubocznych szczepionek przeciwko Covid-19. Przesłuchano wiele osób, również tych, które nie mówią jednym głosem z rządem. Jednak wydaje się, że przesłuchania te nie mają na celu dotarcie do prawdy, a służą represjonowaniu osób, które mają odwagę – tak jak Amine Umlil – powiedzieć prawdę, która jest przeciwna rządowej narracji.

29 kwietnia 2022 r. Vincent Pavan, wykładowca matematyki i badacz na Universytecie Aix-Marseille oraz jego współpracowniczka Emmanuele Darles przedłożyli do Biura Parlamentarnego raport z analizy obliczania wskaźników statystycznych NOP-ów związanych z iniekcjami mRNA z europejskiej (EudraVigilance) i amerykańskiej (VAERS) bazy danych nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii. Wskazali, że mimo niedoskonałości systemów nadzoru nad bezpieczeństwem farmakoterapii, byli jednak w stanie ocenić stosunek korzyści do ryzyka związanego ze szczepionkami p. Covid-19, stwierdzając, że w okresie 2021-2022 wystąpiło tyle samo działań niepożądanych związanych z tymi szczepionkami, które doprowadziły do utraty wzroku, co w przypadku wszystkich szczepionek razem w ciągu 30 lat (między 1990 a 2020). Więcej jest również udarów, zaburzeń cyklu menstruacyjnego i wstrząsów anafilaktycznych. Niedługo po tym uniwersytet Aix-Marseille „ukarał” Vincenta Pavana rocznym zawieszeniem oraz pozbawieniem połowy pensji. Oficjalnie decyzja ta zakończyła postępowanie dyscyplinarne wszczęte wobec niego w 2020 roku, ponieważ odmówił on noszenia maski podczas zajęć.

W Polsce sytuacja wygląda podobnie. Lekarskie sądy „kapturowe” prowadzą zmasowany atak na medyków, którzy w czasie pandemii Covid-19 odważyli się krytykować patologiczne mechanizmy podejmowania decyzji, które nie miały nic wspólnego z medycyną opartą na dowodach naukowych i przeczyły podstawowej zasadzie etycznej lekarzy primum non nocere. Głośnym przykładem takiego „polskiego polowania na czarownice” jest sprawa dr Zbigniewa Martyki. Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Krakowie wniósł o ukaranie dr n. med. Zbigniewa Martyki obwiniając go o to, że: „publicznie propagował postawy antyzdrowotne poprzez publikację własnych poglądów i wypowiedzi niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną”. 19 grudnia 2022 r odbyła się tajna rozprawa, podczas której zapadł wyrok pozbawiający Dr Martykę prawa do wykonywania zawodu przez jeden rok. Pod koniec stycznia Dr Martyka opublikował w całości uzasadnienie wyroku – lektura tego dokumentu przeraża, ale też pomaga zrozumieć „logikę” wprowadzenia zakazu chodzenia do lasów i parków oraz nakazu noszenia masek na powietrzu w czasie pandemii – to ta sama „nauka” i” śmietanka” ekspercka. Portal patrzymy.pl podsumowuje rozprawę w ten sposób: „Fakt, że posiedzenie sądu było niejawne, nie oznacza utajnienia składu orzekającego, który zawsze jest jawny. W związku z tym, nie łamiąc prawa możemy poinformować, że postępowanie przygotowawcze w sprawie Zbigniewa Martyki, zakaźnika z 30 letnim stażem, prowadziła dentystka Anna Kot, natomiast w składzie sędziowskim Okręgowego Sądu Lekarskiego w Krakowie zasiadali: ortopeda Waldemar Hładki, ginekolog Anna Szeliga i Bogdan Szpak, którego specjalizacji nie udało nam się ustalić. Znana jest też lista członków Komisji Etycznej OIL w Krakowie, która nic nie zrobiła na rzecz wybitnego specjalisty Zbigniewa Martyki, pozbawionego prawa do wykonywania zawodu. (…) W składzie komisji również znajdziemy wiele specjalizacji: geriatrów i pediatrów, ale ani jednego specjalisty od chorób zakaźnych.”

Okręgowy Sąd Lekarski ukarał dr Martykę m.in. za to, że: „publicznie podważał wiarygodność międzynarodowych instytucji WHO i MFW sugerując ukryte intencje w szerzeniu paniki, krytykował działania prewencyjne, które były w jego ocenie wyolbrzymione i sprzeczne z logika, kwestionował stosowanie masek ochronnych, poddawał wątpliwości podejmowane nakazy, zakazy i ograniczenia związane z przeciwdziałaniem epidemii i zamiast tego zalecał działania zgodne z medyczną zasadą primum non nocere,  nawoływał do odstąpienia od wykonywania testów i zniesienia kwarantanny oraz porównywał zakażenie SARS-CoV-2 do grypy sezonowej. Sąd ubolewał, iż wypowiedzi Dr Martyki „były i nadal są szeroko komentowane i cytowane zachęcając do postaw antyzdrowotnych pomimo ewidentnej sprzeczności z podstawową, aktualną wiedzą medyczną”.

Trudno jednak powiedzieć, o jaką wiedzę sądowi chodzi – dr Martyka złożył wnioski dowodowe w postaci 700 badań naukowych (w tym tych najwyższej jakości, czyli randomizowanych oraz metaanalizy), które potwierdzają prawdziwość każdego z jego słów. Jednak skład orzekający nie ustosunkował się do tego ani jednym zdaniem, nie przywołał ani jednego materiału dowodowego, wyłączył nawet z rozprawy opinię przygotowaną przez „biegłego” Grzesiowskiego.

Okręgowy Sąd Lekarski w uzasadnieniu pisze, że” profilaktyka chorób zakaźnych realizowana poprzez szczepienia pozostaje jednym z największych osiągnięć medycyny, co potwierdzają liczne, w pełni wiarygodne wyniki badan naukowych. Należy mieć na względzie, iż dzięki systematycznym szczepieniom zlikwidowano jedna z najgroźniejszych chorób zakaźnych – ospę prawdziwą, a wiele innych chorób zostało znacząco ograniczonych.” Decyzję Sądu ośmiesza ostatnia publikacja w Cell Host&Microbe autorstwa Anthoniego Fauciego, w której otwarcie przyznaje, że „wirusy, które replikują się w błonie śluzowej dróg oddechowych człowieka (te, które nie wywołują wiremii, bez zakażenia ogólnoustrojowego), takie jak grypa typu A, SARS-CoV-2, endemiczne koronawirusy, RSV i wiele innych wirusów „przeziębienia”, nie wywołują pełnej i trwałej odporności ochronnej, i do tej pory nie zostały skutecznie zwalczone przez licencjonowane lub eksperymentalne szczepionki.” Czy Sąd wydając orzeczenie nie wiedział, czym różni się zakażenie przez większość wirusów górnych dróg oddechowych replikujących się na błonie śluzowej i nie wywołujących wiremii, od zakażenia wirusami oddechowymi takimi jak wirus ospy, odry, świnki czy różyczki? Czy nie zdawał sobie sprawy, że właśnie te różnice są związane z ich skuteczną kontrolą za pomocą szczepionek? Czy Sąd wydając decyzję nie wiedział, że po replikacji śluzówkowej, wszystkie te ogólnoustrojowe wirusy oddechowe wywołują znaczną wiremię, która powoduje rozsiewanie ogromnej liczby zakaźnych wirusów po całym organizmie, co powoduje ich kontakt z wieloma obszarami układu odpornościowego i typami komórek posiadających właściwości immunologiczne, że ich stosunkowo długie okresy inkubacji dają czas na indukcję pełnej siły odporności adaptacyjnej, oraz wywołują długotrwałą lub dożywotnią odporność ochronną?

Zarówno we Francji jak i w Polsce Sądy Lekarskie doskonale o tym wiedziały – nie chodziło tu jednak o naukę, lecz o dyscyplinowanie i o uciszanie niepokornych lekarzy, którzy burzyli „konsensus naukowy”. Jak ujawnił w tweecie dr Basiukiewicz przewodniczący Naczelnego Sądu Lekarskiego Jacek Miarka wysłał już 18 marca 2022 roku „instrukcję” do wszystkich sądów lekarskich jawnie sugerującą stosowanie jednolitej linii orzecznictwa dla spraw dotyczących wypowiedzi lekarzy „antyszczepionkowców”. W piśmie przewodniczący NIL zaleca zapoznanie się z opinią sporządzoną na potrzeby Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej oraz Naczelnego Sadu Lekarskiego przez „zespól znakomitych prawników, a dotyczącą granic prawa lekarzy i lekarzy dentystów do korzystania z wolności słowa. Opinia ta została sporządzoną po to, żeby można było ją wykorzystywać w postepowaniach przeciwko lekarzom „wygłaszającym publicznie wielce szkodliwe dla środowiska lekarskiego i społeczeństwa, nieoparte na żadnych faktach poglądy antyszczepionkowe.” Jej celem jest opracowanie jednolitej linii orzeczniczej dla wszystkich sądów lekarskich. Portal patrzymy.pl: „Wyraźnie zaznaczoną intencją w piśmie Przewodniczącego NSL, jest uciszenie każdego lekarza, który według tej opinii przekracza granice wolności słowa. Nie ma to nic wspólnego z niezawisłością i niezależnością sędziowską, nie ma to nic wspólnego z jednolitą linią orzeczniczą, to jest po prostu presja na składy orzekające i to rozesłana „hurtowo” do wszystkich sądów. Co więcej przy takiej „instrukcji” w zasadzie nie ma potrzeby dochodzić do prawdy materialnej i ustalenia stanu faktycznego, wszystko da się załatwić opinią „wybitnych prawników” i tym wszystkim jest oczywiście wyrok skazujący dla ‘lekarzy antyszczepionkowców’.”

Czy ta drwina z demokracji i nauki skończy się wreszcie? Widać światło w tunelu. We Francji Okręgowy Sąd Lekarski orzekł na korzyść prof. Perronne’a w orzeczeniach wydanych w dniu 21 października 2022 r., któremu Izba Lekarska chciała odebrać prawo do wykonywania zawodu. Sąd przyjął wszystkie argumenty obrony, które podkreślały status prof. Perronne’a jako eksperta oraz fakt, że był on jedną z najbardziej kompetentnych osób do wyrażania opinii na temat kryzysu sanitarnego (więcej na ten temat tutaj). W Polsce powstał Parlamentarny Zespół ds. funkcjonowania izb lekarskich. Podczas jego posiedzenia głos zabrał wiceminister zdrowia dr Marcin Warchoł, który powiedział, że w jego ocenie „Sąd Lekarski naruszył wolność słowa i pozbawił dr Martykę prawa do obrony. Na etapie postępowania przygotowawczego wielokrotnie bezprawnie odmówiono mu dostępu do akt sprawy, utrudniając tym samym przygotowanie obrony czym naruszono uprawnienia gwarantowane Kodeksem Postępowania Karnego. TK orzekał w podobnej sprawie i uznał, że Art. 52 ust.2 Kodeksu Etyki Lekarskiej jest niezgodny z Konstytucją. Minister dodał, że zarzuty, które postawione panu Martyce za wypowiedzi w związku z Covid-19 budzą wątpliwość. Anna Białek z biura Rzecznika Praw Obywatelskich podkreśliła, że „prezentowanie poglądów, które nie pozostają w głównym nurcie podglądów naukowych, ale znajdują poparcie w rzetelnych badaniach nie mogą prowadzić do pociągania odpowiedzialności zawodowej”.

Inspiracja i wspópraca – Anna Chrolowska, Francja

TREŚĆ UZASADNIENIA OKRĘGOWEGO SĄDU LEKARSKIEGO W KRAKOWIE W SPRAWIE DR MARTYKI:

UZASADNIENIE

W dniu 23.03.2022r. Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Krakowie wniósł
o ukaranie dr n. med. Zbigniewa Martyki obwiniając Wymienionego o to, że: „w okresie
pomiędzy 8 września 2020r. a 5 grudnia 2021r. publicznie propagował postawy antyzdrowotne
poprzez publikację własnych poglądów i wypowiedzi niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną
w tym:

W dniu 8 września 2020r. w portalu społecznościowym Facebook opublikował z własnym komentarzem treść wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Super Ekspresu, opublikowanego
na łamach tej gazety w dniu 15 czerwca 2020r. pod tytułem: „COVID-19 – komu zależy na
WZBUDZANIU STRACHU? Uspokajam negatywne emocje”

https://www.se.pl/zdrowie/covid-19-komu-zalezy-na-wzbudzaniu-strachu-uspokajam-negatywne-emocje-aa-x3xa-fNRg-g3kK.html

w której to publikacji kwestionował zasadność stosowania masek ochronnych w ramach przeciwdziałania pandemii covid-19, kwestionował poziom śmiertelności związanej z
zachorowaniem na covid-19, kwestionował zasadność stosowania administracyjnoprawnych
środków prewencyjnych, jak tez zasadność testowania w kierunku zakażenia wirusem Sars-cov-2;

W dniu 28 lutego 2021r. w portalu społecznościowym Facebook opublikował z własnym
komentarzem wywiad jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy opublikowanego w tym samym
dniu pod tytułem „Dr Martyka: Ile jeszcze ludzi musi umrzeć, żebyśmy się opamiętali?” (https://dorzeczy.pl/kraj/174072/dr-martyka-ile-jeszcze-ludzi-musi-umrzec-zebysmy-się-opamietali.html), w której to publikacji kwestionuje jakąkolwiek skuteczność noszenia masek w przeciwdziałaniu covid-19, utrzymuje, ze covid-19 stanowi marginalne zagrożenie dla
młodszych i prawie żadne dla osób zdrowych;

w dniu 29 marca 2021r. w portalu społecznościowym Facebook opublikował z własnym
komentarzem treść wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi portalu Nasza Polska w dni 27
marca 2021r. pod tytułem „Dr Martyka: Lockdown niszczy, zabija i przed niczym nie chroni.” (https://naszapolska.pl/2021/03/27/tylko-u-nas-dr-martyka-lockdown-niszczy-zabija-i-przed-niczym-nie-chroni) w której to publikacji utrzymuje, ze maseczki nie chronią przed zakażeniem, są natomiast wylęgarnią drobnoustrojów chorobotwórczych, powodują częste zmiany skórne, a poprzez zmniejszenie dopływu tlenu do organizmu i zwiększeniu dwutlenku węgła, który w znacznej
części wdychamy zamiast usuwać go na zewnątrz, powodują szkodliwe zmiany metaboliczne w
całym organizmie, zestawia i zrównuje zachorowania na covid-19 z zachorowaniami na grypę,
nie uwzględniając statystyk śmiertelności;

W dniu 13 maja 2021r. w portalu społecznościowym Facebook opublikował z własnym
komentarzem treść wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy opublikowanego na
lamach tego magazynu w dniu 13 maja 2021r. pod tytułem „Dr Martyka: Nie wierzę w rzetelną
debatę na temat COVID-19. Lekarze są zastraszani” (https://dorzeczy.pl/opinie/184567/dr-martyka-nie-wierze-w-rzetelna-debate-na-temat-covid-19.html), w której to publikacji twierdzi, że jako społeczeństwo Polacy osiągnęli odporność zbiorową przeciwko covid-19, ze szczepienie dzieci poniżej 12 roku życia stwarza dużo większe zagrożenie niż zakażenie Sars-cov-2;

W dniu 16 maja 2021r. na swoim blogu opublikował tekst pt. ,,Zapaść na życzenie” – rozszerzona wersja wywiadu dla” Naszego Dziennika” z 11 maja 2021 roku (https://zbigniew.martyka.eu/2021/05/16/zapase-na-zyczenie-rozszerzona-wersja-wywiadu-dla-naszego-dziennika-z-11-maja-2021-roku/), w której to publikacji kwestionuje zasadność działania profilaktycznych związanych z zapobieganiem zarażeniem covid-19 w postaci noszenia maseczek i zachowaniu dystansu społecznego, utrzymuje, ze podjęcie programu szczepień przeciwko covid-19 to podjedzie eksperymentu medycznego na niespotykaną skalę, twierdzi, ze wprowadzone restrykcje skutkujące znacznym utrudnieniem i opóźnieniem w otrzymaniu właściwej pomocy medycznej spowodowały nadzwyczajny wzrost zgonów w wyniku innych chorób, których nie leczono właściwie i we właściwym czasie – 100 tysięcy osób — co ma być o wiele większym zagrożeniem niż sam Sars-CoV-2;

W dniu 5 grudnia 202Ir. w portalu społecznościowym Facebook opublikował z własnym komentarzem wywiad jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy, opublikowany w tym magazynie w tym samym dniu pod tytułem „Dr Martyka: Zamordyzm i segregacja sanitarna nie mają nic wspólnego z nauką (https://dorzeczy.pl/opinie/235117/dr-martyka-segregacja-sanitarna-nie-ma-nic-wspolnego-z-nauka.html), w którym pomija realne zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów związane z zarażeniem covid-19, kwestionuje zasadność stosowania środków ochrony indywidualnej i podejmowanych działań prewencyjnych” ; to jest o przewinienie zawodowe stanowiące naruszenie art.1 ust.3 oraz art. 71 Kodeksu Etyki Lekarskiej z dnia 14 grudnia 1991 r. (tekst jednolity ogłoszony obwieszczeniem nr 1/04/IV Prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej z dnia 2 stycznia 2004 r. w zb. z art. 8 ustawy z dnia 2 grudnia 2009r. o izbach lekarskich.

Sad ustalił następujący stan faktyczny:

Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Krakowie na podstawie postanowienia Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej z dnia 22 września 2020r. prowadził postepowanie wyjaśniające zainicjowane zawiadomieniem Michala Biedziuka z dnia 11.09.2020r, dotyczącym wątpliwych naukowo publicznych wypowiedzi dr n. med. Zbigniewa Martyki. W toku postepowania wyjaśniającego Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej w Krakowie zgromadził publikacje i wypowiedzi medialne Obwinionego, a to w szczególności: post Obwinionego zamieszczonego na portalu społecznościowym Facebook z dnia 8 września 2020r. będącym komentarzem do treści wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Super Ekspresu, opublikowanego na lamach tej gazety w dniu 15 czerwca 2020r. pod tytułem: ,,COVID-19 — komu zależy na WZBUDZIANIU STRACHU? Uspokajam negatywne emocje”, postu Obwinionego z dnia 28 lutego 2021r. zamieszczonego na portalu społecznościowym Facebook będącego własnym komentarzem do wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy opublikowanego w tym samym dniu pod tytułem ,,Dr Martyka: Ile jeszcze ludzi musi umrzeć, żebyśmy się opamiętali?”, postu Obwinionego z dnia 29 marca 2021r. zamieszczonego na portalu społecznościowym Facebook z własnym komentarzem do wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi portalu Nasza Polska w dniu 27 marca 2021r. pod tytułem ”Dr

Martyka: Lockdown niszczy, zabija i przed niczym nie chroni”, postu Obwinionego z dnia 13 maja 2021r. zamieszczonego na portalu społecznościowym Facebook z własnym komentarzem do treści wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy opublikowanego na tamach tego magazynu w dniu 13 maja 2021r. pod tytułem ,,Dr Martyka: Nie wierzę w rzetelną debatę na temat COVID-19”, wpisu zamieszczonego na blogu Obwinionego z dnia 16 maja 2021r. pod tytułem ,,Zapaść na życzenie — rozszerzona wersja wywiadu dla Naszego Dziennika z 11 maja 2021 roku”, postu Obwinionego z dnia 5 grudnia 2021r. zamieszczonego na portalu społecznościowym Facebook będącego komentarzem własnym do wywiadu jakiego udzielił dziennikarzowi Do Rzeczy, opublikowany w tym magazynie w tym samym dniu pod tytułem „Dr Martyka: Zamordyzm i segregacja sanitarna nie mają nic wspólnego z nauką”. W przywołanych wyżej wypowiedziach Obwiniony publicznie podważa wiarygodność międzynarodowych instytucji WHO i MFW sugerując ukryte intencje w szerzeniu paniki. W ocenie obwinionego „pandemia jest kwestią polityczną, a nie zdrowotną” ponadto wskazuje, że ”…zakażenie Covid może być przysłowiowym ,,gwoździem do trumny” u osób schorowanych, ale praktycznie samo

w sobie nie prowadzi do śmierci…”. W swoich wpisach lekarz krytykuje działania prewencyjne — w jego ocenie — wyolbrzymione, sprzeczne z logika. Obwiniony za pośrednictwem wyżej wskazanych mediów kwestionował stosowanie masek ochronnych; Jak twierdził „… kilkakrotnie na moich oczach dochodziło do omdleń, kiedy pacjenci (nawet mężczyzna w sile wieku) z powodu założonej maseczki mieli utrudniony dopływ tlenu. Po zdjęciu maski wracali powoli do siebie. Wtedy mówiłem, zęby nie zakładali w tym dniu maseczki, niezależnie od zaleceń ministra…”, „…Dlaczego o tym się milczy? Dlaczego zaleca się maseczki, a nie mówi się, że można inaczej zadbać o zdrowie? Czy dlatego, ze komuś zależy, by ludzie nie byli zbyt zdrowi? Komu? Kto pociąga za sznurki ,,poprawności?…”, poddawał wątpliwości podejmowane nakazy, zakazy i ograniczenia związane z przeciwdziałaniem epidemii ,,… Czy warto wiec tak bardzo dezorganizować normalne życie, normalne funkcjonowanie służby zdrowia, aby osiągnąć wyimaginowaną korzyść zdrowotną w nielicznych, pojedynczych przypadkach, poświęcając pod wieloma względami dużo większe grupy ludzi? O co więc chodzi? Bo ze zdrowym rozsądkiem, a zwłaszcza z medyczną zasadą ,,primum non nocere”. W podsumowaniu postu z dnia 8 września 2020r. Obwiniony nakłania do bagatelizowania zagrożenia, odstąpienia od wykonywania testów i zniesienia kwarantanny słowami: „A więc potraktujmy ją tak, jak powinniśmy – róbmy masowe badania wymazów w takim stopniu jak to robimy w przypadku innych chorób infekcyjnych (czyli wcale), znieśmy kwarantanny, a wówczas zajmiemy się ludźmi naprawdę chorymi i wymagającymi leczenia a nie zdrowymi nosicielami. Szpitale jednoimienne będą mogły być normalnymi szpitalami, a pacjenci zainfekowani, ale wymagający hospitalizacji, będą mogli być przyjmowani w każdym innym szpitalu bez obawy, ze trzeba będzie poddawać się kwarantannie, która paraliżuje normalne funkcjonowanie placówek służby zdrowia i każdego człowieka”. W kolejnych wypowiedziach Obwiniony twierdził, ze przebieg zakażenie SARS-CoV-2 jest lżejszy niż grypy sezonowej.

Doktor Martyka w swoich komentarzach propagował tezy, ze szczepionka wpływa na geny „…jest nowatorska (po raz pierwszy w historii ma to być szczepionka wpływająca na geny)…”, co jest informacja fałszywą, niezgodna z mechanizmem działania szczepionek mRNA czy DNA.

Obwiniony bez podania jakichkolwiek argumentów naukowych podnosi, ze szczepionki przeciw COVID-19 nie są bezpieczne, nie zostały właściwie zbadane ,,…ich zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów”, „…wprowadzane obecnie pospiesznie szczepionki mają charakter eksperymentu na wielką skale, ponieważ mogą obniżyć naszą odporność na inne choroby, na skutek szczepień może umrzeć więcej ludzi niż obecnie covid-19, ponadto zmiany genetyczne wywołane przez szczepionki mogą wpłynąć na przyszłe pokolenia…”.

W tym miejscu podkreślić należy, iż wypowiedzi Obwinionego były i nadal są szeroko komentowane i cytowane zachęcając do postaw antyzdrowotnych pomimo ewidentnej sprzeczności z podstawową, aktualną wiedzą medyczną. Ponadto treści te nadal w znakomitej większości widnieją (stan na dzień rozprawy przed tut. OSL) w mediach społecznościowych.

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o materiał dowodowy zgromadzony w aktach sprawy.

Sad stwierdził co następuje:

Na podstawie zgromadzonego w toku postepowania wyjaśniającego materiału dowodowego, ujawnionego na rozprawie Okręgowy Sąd Lekarski uznał dr n. med. Zbigniewa Martykę za
winnego stawianego we wniosku o ukaranie zarzutu wymierzając kare zawieszenia prawa wykonywania zawodu na okres 1 roku. Obwiniony nie przyznał się do stawianego we wniosku
o ukaranie zarzutu wyjaśniając, iż „są to zarzuty nielogicznie”, ograniczył składanie wyjaśnień
wyłącznie do odpowiedzi na zadane pytania przez obrońców. W ocenie Sadu złożone
wyjaśnienia stanowią strategię procesowa zmierzającą do uniknięcia lub ograniczenia odpowiedzialności za zarzucone wnioskiem o  ukaranie przewinienie zawodowe.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż nie budzi wątpliwości pochodzenie opisanych we wniosku o ukaranie wypowiedzi i publikacji od Obwinionego. Prezentowane jest w nich jednoznacznie stanowisko Zbigniewa Martyki (występującego jako lekarz, z tytułem naukowym); bagatelizujące epidemię SARS-CoV-2, poddające w wątpliwość skuteczność szczepień, stosowania izolacji, masek ochronnych czy powszechnego testowania. Obwiniony poruszając kwestię szczepień, wyraził miedzy innymi pogląd, iż szczepienia ochronne mogą wywołać zmiany genetyczne. Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie przypomina w tym miejscu, iż działania profilaktyczne są fundamentem medycyny. Profilaktyka chorób zakaźnych realizowana poprzez szczepienia pozostaje jednym z największych osiągnięć medycyny, co potwierdzają liczne, w pełni wiarygodne wyniki badan naukowych. Należy mieć na względzie, iż dzięki systematycznym szczepieniom zlikwidowano jedna z najgroźniejszych chorób zakaźnych – ospę prawdziwą, a wiele innych chorób zostało znacząco ograniczonych.

Negatywnym skutkiem nasilenia tendencji antyszezepionkowych w ostatnim czasie niewątpliwie jest zwiększenie zachorowalności na krztusiec.

Szczególne zastrzeżenia tut. Sądu budzi forma krytyki jaka zastosował Obwiniony wobec ustanowionych nakazów, zakazów i ograniczeń ustanowionych na terenie RP w związku z wystąpieniem epidemii SARS-CoV-2. Jeśli lekarz kwestionuje zasadność metod standardowo stosowanych w medycynie, ma nie tyle prawo co wręcz obowiązek poddać je polemice w oparciu o rzetelnie udokumentowane własne obserwacje (nawet gdyby miały postać skrajnie kontrowersyjną) na sympozjach, konferencjach naukowych lub z wykorzystaniem publikacji w pismach medycznych. Natomiast samo przekazywanie społeczeństwu nierzetelnych i nie opartych na aktualnej wiedzy medycznej informacji o szczepieniach, izolacji czy zakrywaniu ust i nosa, pozostaje całkowicie niezgodne z podstawowymi zasadami wykonywania zawodu lekarza i jako takie jest szkodliwe nie tylko zawodowo, ale przede wszystkim społecznie. Sąd zwraca uwagę, iż próżno szukać na portalach PubMed czy Web of Science jakichkolwiek publikacji Obwinionego mających charakter polemiki naukowej w odniesieniu do głoszonych przez siebie tez.

Oceny zachowania Obwinionego nie można dokonywać w oderwaniu od momentu publikacji komentarzy będących przedmiotem wniosku o ukaranie. Był to miesiąc wrzesień 2020r., a zatem okres tuż przed rozpoczęciem sezonu grypowego i lawinowym przyrostem zachorowań na SARS-COV-2. Tymczasem Obwiniony publicznie zakwestionował zasadność stosowania masek ochronnych w ramach przeciwdziałania pandemii covid-19, poziom śmiertelności związanej z zachorowaniem na covid-19, zasadność stosowania administracyjnoprawnych środków prewencyjnych, jak tez zasadność testowania w kierunku zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Głoszenie tego rodzaju poglądów przez lekarza należy kwalifikować jako szczególnie szkodliwe społecznie, gdyż z racji posiadanego tytułu zawodowego i pełnionej funkcji (ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej) ma realny wpływ na kształtowanie poglądów nie tylko podległego personelu medycznego i pacjentów, ale przede wszystkim – z racji zasięgów portalu społecznościowego Facebook- licznego grona odbiorców. Sad przypomina, iż lekarzowi nie wolno w oparciu o autorytet wykonywanego zawodu wygłaszać publicznie swoich poglądów, które pozostają niezgodne z aktualną wiedzą medyczną. Wykonywanie zawodu lekarza wiąże się ścisłe z daleko idącą odpowiedzialnością za poszczególne zachowania, która obejmuje także publiczne wypowiedzi w kwestii zasadności konkretnych praktyk medycznych, o czym wydaje się zapomniał Obwiniony.

Należy uznać, że Obwiniony w czasie popełniania opisanych wyżej czynów w sposób rażący nic dał posłuchu normom prawa i Kodeksu Etyki Lekarskiej wprost naruszając wymogi wynikające z dyspozycji art. 71 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Należy przypomnieć, iż zgodnie z przywołaną normą etyczną, lekarz ma obowiązek zwracania uwagi społeczeństwa, władz i każdego pacjenta na znaczenie ochrony zdrowia, a także na zagrożenie ekologiczne. Swoim postepowaniem, również poza pracą zawodową, lekarz nie może propagować¢ postaw antyzdrowotnych. Nie budzi wątpliwości sprawstwo Obwinionego i zdolność do ponoszenia przez niego odpowiedzialności. Wymierzając karę Sąd wziął pod uwagę skalę naruszenia zasad związanych z wykonywaniem zawodu lekarza, nie odnajdując okoliczności przemawiających na korzyść Obwinionego. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sad ocenia jako wiarygodny i wyczerpujący, a pozyskana w toku postepowania wyjaśniającego opinia dr n. med. Pawła Grzesiowskiego postanowił nie uwzględniać przy wydawaniu orzeczenia w sprawie.

Rzeczona opinia w istocie ma charakter porządkujący, a wnioski w niej zawarte stanowią przypomnienie elementarne) wiedzy medycznej w zakresie szczepień czy zmniejszania prawdopodobieństwa zakażenia poprzez stosowanie środków ochrony indywidualnej.

Na marginesie należy zwrócić uwagę, iż z przeglądem międzynarodowych zaleceń organizacyjnych oraz strategii walki z epidemia COVID-19 można zapoznać się na stronie Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (https://www.aotm.gov-pl/), a ich analiza potwierdza, ze kluczowe zalecenia stosowane na terenie RP nie odbiegały od tych, które realizowano w krajach wysokorozwiniętych.

W ocenie Sądu kara wymierzona w takiej postaci Obwinionemu daje przekonanie, ze podobne incydenty nie powtórzą się w przyszłości. W ocenie Sadu wymierzona kara ma również istotne znaczenie w zakresie prewencyjnego oddziaływania na środowisko lekarskie zwracając uwagę na konsekwencje publicznego komentowania metod leczniczych z pominięciem drogi naukowej. Sad nie odnalazł okoliczności łagodzących po stronie Obwinionego. Z drugiej strony orzeczenie surowszej kary przewidzianej w postepowaniu z zakresu odpowiedzialności zawodowej, np. pozbawienia prawa wykonywania zawodu w tych okolicznościach sprawy byłoby działaniem niewspółmiernym i zbyt surowym.

Sad na zasadzie art, 89 ust. 4 ustawy 2 dnia 2 grudnia 2009r. o izbach lekarskich kosztami postepowania obciążył obwinionego lekarza.

Źródła: Mariusz Jagóra

Ty jesteś Kreatorem Własnej Rzeczywistości

Komentarze są wyłączone

Wybierz Zakładkę

Portal Społecznościowy KimBook

Platforma Video

MyTube

Komunikator WTC WhatsThat

WhatsThat

Nakładka na YouTube

Invidious.kim

Komunikator TNP Transport na Protesty

https://transportnaprotesty.info

Wesprzyj nas

Wesprzyj nas

Kontakt

Kontakt

Ostatnie wpisy